Przemysław Dakowicz - Światło
stuka kółko w kostkę bruku
stuka kółko tuż przed świtem
kto tu jedzie kto tu jedzie
jakiż koń grzebie kopytem
czy to konik jest wesoły
konik biały niby mleko
czy przeciwnie z nocy czarnej
czarny konik trumny wieko
szorstka deska ostre drzazgi
grube gwoździe dawne dzieje
jaki wietrzyk jaki wicher
jakie tchnienie przez nas wieje
kto na koźle siedzi z batem
kto bat dzierży w grubej dłoni
kto przed batem kto przed drzazgą
kto przed gwoździem nas uchroni
jaką twarz ma ten woźnica
płaszcz on nosi płaszcz z kapturem
twarz przed nami on obnaży
kiedy zrzuci nas pod murem
imię jego jest milijon
dwa miliony grubych dłoni
milion twarzy w czarnym cieniu
on przed nami nas obroni
on nam zamknie durne usta
on nam w oczy sypnie piaskiem
on nam glinę zatknie w uszy
on nam świadczyć będzie łaskę
stuka kółko w kostkę bruku
stuka kółko tuż przed świtem
świecą głowy w poprzek mroku
nasze głowy cieniem zryte
1 lutego 2013