Grzegorz Przemyk zmarł 14 maja 1983 r. w wieku 19-lat. Dwa dni wcześniej pobili go milicjanci na warszawskim staromiejskim komisariacie. Śmierć maturzysty, początkującego poety i syna Barbary Sadowskiej była wielkim wstrząsem. Na jego pogrzeb, który stał się pierwszą tak wielką manifestacją przeciw władzy komunistycznej od czasu wprowadzenia stanu wojennego, przyszło kilkadziesiąt tysięcy osób.
Grzegorz Przemyk
Gra w szczerość
Możesz mnie prosić o obietnicę
obiecam – złamać mogę
O prawdę spytać
proszę mogę skłamać
O Bogu opowieści chcesz
Już w tej chwili mówię
o jego brwiach
boskich
O śmierci też
mówić dużo bzdurnie
krzyczeć płakać pogrzebywać
I o nasze dziś mnie spytać możesz
odpowiedzi poszukaj w sobie
Lecz o jutro mnie nie pytaj
bo nie wiem jeszcze
czy w ogniu utonę
czy w wodze spłonę
/fot. https://commons.wikimedia.org/