Zmarłego przed kilkoma dniami Leszka Elektorowicza (1924-2019), którego ciało spoczęło dzisiaj na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, chcemy pożegnać wierszem o incipicie „Urodziłem się na biegunie nocy...” w interpretacji Bolesława Brzozowskiego, który udało nam się nagrać przed dwoma laty.
Link do nagrania: https://bit.ly/2Irty6Q
Leszek Elektorowicz - ***[Urodziłem się na biegunie nocy ...]
Urodziłem się na biegunie nocy
i barwy dnia mnie rozszarpują
klinga czerwieni
włócznia żółcieni
jaskrawy złoty nóż
I tylko błękit co w szarość się przemienia
ponad siebie mnie wznosi
do krainy cienia
A to jest właśnie noc
ciemnopromienna
cicha jak niebo
i tylko we mnie tętniąca
gorącą krwią skupienia
Nie odchodź nocy
w trupi blask świtania
ja nie dla dnia
jasność kamienuje mnie
znikają anieli
w warkocie bezbożnym
szarpią kły spojrzeń
tną żyletki słów
i milknie we mnie duch
Ja nie dla dnia
urodzony
na biegunie nocy
/fot. portal.arcana.pl/