Polska poezja na naszej stronie i w serwisie Youtube czytana przez najlepszych polskich aktorów
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid, jeden z największych polskich poetów XIX wieku; autor wierszy, poematów, dramatów, także traktatów estetycznych i utworów prozatorskich. Był artystą w szerokim znaczeniu tego słowa – uprawiał także rzeźbę, malarstwo, rysunek i rytownictwo. Urodził się 24 września 1821 w Laskowie-Głuchach pod Radzyminem, zmarł w Ivry, pod Paryżem 23 maja 1883 roku. Norwid był głównie samoukiem – nigdy nie ukończył żadnych studiów – ale czytał w kilku językach, tłumaczył Homera, Horacego, Dantego, Byrona i Szekspira.
Lata szkolne i wczesną młodość spędził w Warszawie i tu debiutował – w latach 40. XIX wieku na łamach czasopism ukazywały się jego wiersze. Norwid Od 1842 roku przebywał na emigracji – głównie we Włoszech, Niemczech, Belgii i Francji. Z okresu tego pochodzą m.in. artykuły publicystyczne (Listy o emigracji) oraz utwory literackie: dramat Zwolon i traktat o sztuce Promethidion, będące wykładnią jego nowego programu ideowo-artystycznego, postulującego stworzenie nowej sztuki i literatury. W 1852 roku wyjechał do Nowego Jorku, gdzie pracował jako rysownik i rzeźbiarz. Po dwóch latach wrócił do Paryża (po drodze odwiedził Londyn) z nową koncepcją twórczości wyłożoną w poemacie Quidam (powst. 1855-57 r.), kreującą w opozycji do romantycznego indywidualizmu – nowy typ bohatera – „jakiegoś tam człowieka”. Z tego okresu pochodzą także pisane prozą poetycką Czarne kwiaty i Białe kwiaty, rozprawa O sztuce (dla Polaków) oraz cykl wykładów O Juliuszu Słowackim.
W 1863 roku w Lipsku ukazał się jedyny wydany za życia poety jego tom twórczości zatytułowany Poezje. Zawierał on wszystkie formy wypowiedzi Norwida, m.in. wiersze i fragmenty liryczne, dialogowe traktaty poetyckie (Pięć zarysów, Rozmowa umarłych), prozę poetycką i narracyjną (Garstka piasku, Bransoletka, Cywilizacja), dramat misteryjny Krakus oraz poematy: Quidam i Epimenides. Norwid był za życia poetą nieznanym i niedocenianym, np. nie znalazł wydawcy dla swego najoryginalniejszego zbioru poetyckiego, zatytułowanego Vede-mecum, zawierającego wiersze takie jak Fortepian Szopena i Klaskaniem mając obrzękłe prawice czy Pielgrzym. Nie udało się poecie wydać także żadnego z jego dramatów powstałych w ostatnim okresie twórczości: Nocy tysiącznej drugiej, Wandy, Krakusa, Pierścienia wielkiej damy czy Miłości czystej u kąpieli morskich ani poematów: Assunty i A Dorio ad Phrygium czy nowel: Tajemnica lorda Singelwortha, Adleones czy Stygmatu.
Norwid za życia nie był znanym poetą, ale ceniono jego rysunki, akwarele i akwaforty, które stanowiły jego źródło utrzymania. Pod koniec życia popadł w biedę i mimo współpracy z Société de Artistes oraz Société Philoloqique i kontaktów z polskimi emigrantami (jak Lenartowicz, bracia Zalescy, Cieszkowski, Węgierska), zamieszkał od 1877 r. w podparyskim Ivry, w Zakładzie Św. Kazimierza, gdzie zmarł. Jako twórca został odkryty w okresie Młodej Polski, głównie dzięki staraniom Zenona Przesmyckiego-Miriama.
Norwid uważany za przedstawiciela ostatniego pokolenia romantyzmu, jednocześnie z nim polemizował, tworząc własny system wartości duchowych, artystycznych i intelektualnych. Z biedermaierem i pozytywizmem łączyła go ciekawość miasta i wytworów jego kultury oraz samych jego mieszkańców – cenił w nich umiar, kult pracy, oświaty i przekonanie o utylitarnej funkcji sztuki. Podkreślał również coraz bardziej rosnącą rolę inteligencji. Był jednym z najwybitniejszych myślicieli XIX wieku w nurcie polskiej myśli religijnej i personalistycznej. Ważne miejsce w twórczości Norwida zajmuje Bóg – „wiecznych praw Artysta”, „miłości-środek”; zresztą z wykładnią chrześcijańską łączył trzy ważne dla siebie pojęcia: prawdę, piękno i dobro, które wywodził z myśli antycznej. Praktykę twórczą, traktował jako służbę, instrument poznawczy świata i ludzi, powołanie, drogę do prawdy. Poecie wyznaczał rolę filozofa, głosiciela nieraz „gorzkiej prawdy”, przewodnika narodu – ale nie w takim znaczeniu jak chcieli tego romantycy. Norwid poszukiwał własnej koncepcji poety i poezji. Pozostawał wrażliwy na kwestie związane z polską historią i dzieje narodu. Norwid bardzo surowo oceniał polskie społeczeństwo, choć ojczyzna była dla niego wartością nadrzędną. Inaczej niż romantycy nie godził się na udział w źle przygotowanych powstaniach, krytykował lenistwo i brak odwagi cywilnej. Naród był dla Norwida wspólnotą opartą nie tyle na jedności etnicznej, co na „moralnym zjednoczeniu” i „wielkim zbiorowym obowiązku”.