Cyprian Kamil Norwid – Aerumnarum plenus
Czemu mi smutno i czemu najsmutniéj,
Mamże ci śpiewać ja — czy świat i czas?…
Och! bo mi widnym strój tej wielkiej lutni,
W którą wplątany duch każdego z nas.
I wiem, że każda radość tu ma drugę,
Poniżej siebie, przeciw radą łzę,
I wiem, że każdy byt ma swego sługę,
I wiem, że nieraz, błogosławiąc, klnę.
Czemu mi smutno? — bo nierad bym smucić,
Ani przed sobą kłamstwa rzucać cień,
By skryć, jak czego nie można odrzucić,
By uczcić, czego wyciąć trudno w pień.
Więc to mi smutno — aż do kości smutno,
I to — że nie wiem, czy ten ludzi stek
Ma już tak zostać komedią-okrutną,
I spać, i nucić, śpiąc: „T o — t a k i w i e k!”
Więc to mi smutno, i tak coraz gorzéj,
Aż od-człowiecza się i pierś, i byt,
I nie wiem, czy już w akord się ułoży,
I nie wiem, czy już kiedy będę syt!...
I nie wiem — — czy już będę mógł nie wiedzieć,
Że coraz żywot mniej uczczony tu —
Że coraz łatwiej przychodzi powiedzieć,
Ze snu się budząc: „W r ó ć m y ż znów do snu!”