Polska poezja w sieci

Serwis polska-poezja.pl jest finansowany ze środków Fundacji im. Maurycego Mochnackiego

Mecenas portalu Polska-poezja.pl

Facebook ikona Youtube ikona

 

Polska poezja na naszej stronie i w serwisie Youtube czytana przez najlepszych polskich aktorów

Jan Kochanowski - Pieśń III z Ksiąg Wtórych [Nie wierz Fortunie]

 

Nie wierz Fortunie, co siedzisz wysoko;

Miej na poślednie koła pilne oko:

Bo to niestała pani z przyrodzenia,

Często więc rada sprawy swe odmienia.

 

Nie dufaj w złoto i w żadne pokłady,

Każdej godziny obawiaj się zdrady;

Fortuna, co da, to zasię wziąć może,

A u niej żadna dawność nie pomoże.

 

A ci, co z tobą teraz przestawają,

Twej się Fortunie, nie tobie kłaniają;

Skoro ta zniknie, tył każdy podawa,

Jako cień, kiedy słońca mu nie zstawa.

 

Lecz jako sama oczy zasłoniła,

Tak swym pochlebstwem ludzi pobłaźniła:

Że drugi wysszej nosa gębę nosi,

A wszystki insze oczyma przenosi.

 

Ty pomni, że twój skarb u Szczęścia w mocy,

A tak się staraj o takiej pomocy,

Aby wżdy z tobą twego co zostało,

Jesli zaś będzie Szczęście swego chciało.

 

Cnota skarb wieczny, cnota klenot drogi;

Tegoć nie wydrze nieprzyjaciel srogi,

Nie spali ogień, nie zabierze woda;

Nad wszystkim inszym panuje przygoda.

 

Interpretacja

Fortuna – w mitologii rzymskiej – bogini płodności i urodzaju, później czczona głównie jako bóstwo losu i szczęścia. W mitologii greckiej jej odpowiednikiem była Tyche –  uosobienie ślepego losu, powodzenia, ale i nieszczęścia. Jej wyobrażenia bywały różne. Przedstawiano ją z zawiązanymi oczami, rogiem obfitości, sterem czy kołem. Do tej właśnie alegorii zdaje się nawiązywać Jan Kochanowski w swoim słynnym utworze zaczynającym sie od słów: "Nie wierz Fortunie..." .

Podmiot tego liryku podkreśla, że los bywa bezwzględny nawet dla tych, którzy sprawują ważne funkcje lub cieszą sie dobrym powodzeniem,  bowiem hierarchia społeczna nie ma dla niego znaczenia. Ich życie może w jednej chwili stać się pasmem niepowodzeń, a umiłowany dostatek – nieosiągalny. Przestrzega więc, aby nie dać się omamić sile pieniądza i zbytku:

 

Nie wierz Fortunie, co siedzisz wysoko;

Miej na poślednie koła pilne oko:

Bo to niestała pani z przyrodzenia,

Często więc rada sprawy swe odmienia.

 

Nie dufaj w złoto i w żadne pokłady,

Każdej godziny obawiaj się zdrady;

Fortuna, co da, to zasię wziąć może (...)

 

Mówiący zaleca również ostrożność w stosunku do "fałszywych przyjaciół". Twierdzi, że światłem, które ich przyciąga nie jest ów "ty" – którego fortuna postawiła wysoko na swoim kole, ale jego majętność i usytuowanie. Przywiązanie ich jest więc pozorne, a co za tym idzie niestałe:

 

A ci, co z tobą teraz przestawają,

Twej się Fortunie, nie tobie kłaniają;

Skoro ta zniknie, tył każdy podawa,

Jako cień, kiedy słońca mu nie zstawa.

 

Kończąca wiersz strofa zamyka w sobie uniwersalną prawdę, która  stanowi jednocześnie przesłanie całego utworu. Jedynym , nieprzemijającym dobrem okazuje się bowiem nie majętność i tzw. "dobre powodzenie", lecz zalety charaktery ludzkiego:

 

Cnota skarb wieczny, cnota klenot drogi;

Tegoć nie wydrze nieprzyjaciel srogi,

Nie spali ogień, nie zabierze woda;

Nad wszystkim inszym panuje przygoda.

 

 

Kontakt

Email: fundacja@mochnacki.org

Adres korespondencyjny:
Fundacja im. Maurycego Mochnackiego
ul. Dunajewskiego 6, 31-133 Kraków, tel: 12 422 13 75

O Portalu

Portal polska-poezja.pl jest realizowany przez Fundację imienia Maurycego Mochnackiego. Celem projektu jest przypomnienie wybitnych tekstów poetyckich...
więcej...

Copyrigth © polska-pozja.pl 2015, projekt i wykonanie Studio graficzne Kraków