Polska poezja w sieci

Serwis polska-poezja.pl jest finansowany ze środków Fundacji im. Maurycego Mochnackiego

Mecenas portalu Polska-poezja.pl

Facebook ikona Youtube ikona

 

Polska poezja na naszej stronie i w serwisie Youtube czytana przez najlepszych polskich aktorów

Miło nam poinformować, że do naszego zespołu lektorskiego dołączył Jerzy Światłoń.

Nasz lektor urodził się w 1959 roku, jest absolwentem PWST w Krakowie. Początkowo związany z Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi. Od 1992 r. jest aktorem Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Zagrał tutaj m.in. w: Wyzwoleniu Stanisława Wyspiańskiego w reż. Macieja Prusa (1992), Boboku Fiodora Dostojewskiego w reż. Walerego Fokina (1993), Juliuszu Cezarze Williama Szekspira w reż. Jerzego Golińskiego (1993), Heddzie Gabler Henrika Ibsena w reż. Pawła Miśkiewicza (1995), Księciu Niezłomnym Juliusza Słowackiego w reż. Andrzeja Pawłowskiego (1998), Płatonowie Antoniego Czechowa w reż. Grzegorza Wiśniewskiego (2000), Królu Edypie Sofoklesa w reż. Waldemara Śmigasiewicza (2000), Czarodziejskiej górze Tomasza Manna w reż. Barbary Sass (2004), Weselu Stanisława Wyspiańskiego w reż. Bodolaya (2007), Ziemi obiecanej Władysława Reymonta w reż. Wojciecha Kościelniaka (2011).

Na swoim koncie ma także liczne role w Teatrze Telewizji, np. w: Janie Macieju Karolu Wścieklicy Stanisława Ignacego Witkiewicza w reż. Macieja Prusa (1991), Ewie Jerzego Szaniawskiego w reż. Bogdana Hussakowskiego (1998), Wielkiej magii Eduarda De Filippa w reż. Macieja Englerta (1999), Kwaterze bożych pomyleńców Władysława Zambrzyckiego w reż. Jerzego Zalewskiego (2009).

Grał w licznych filmach fabularnych, a także serialach telewizyjnych.

W 1990 roku otrzymał nagrodę na XV Opolskich Konfrontacjach Teatralnych za rolę w spektaklu Sen srebrny Salomei w Teatrze Jaracza w Łodzi, a w 1993 na XVIII OKT nagrodę za rolę Konrada w Wyzwoleniu w Teatrze Słowackiego w Krakowie.

/fot. archiwum lektora/

Wespazjan Hieronim Kochowski herbu Nieczuja urodził się w 1633 r. w Gaju koło Waśniowa w ziemi sandomierskiej. Przez całe życie związany był z Małopolską. Jego rodzicami byli Jan, średnio zamożny szlachcic, oraz Zofia z Janowskich. Uczył się w Krakowie, w słynnym Kolegium Nowodworskiego. Po jego ukończeniu przez dziesięć lat walczył w chorągwi husarskiej z Kozakami, Rosjanami i Szwedami (brał udział między innymi w bitwie pod Beresteczkiem). W 1658 r. ożenił się z Marianną Misiowską. Dwa lata później powrócił do rodzinnego Gaju, a wkrótce przeniósł się do wsi Goleniowy koło Szczekocin. W 1666 r. brał udział w rokoszu Lubomirskiego, podczas którego wziął udział w bitwie pod Mątwami. W 1669 r. posłował na sejmie elekcyjnym jako zwolennik Michała Korybuta Wiśniowieckiego. W 1680, trzy lata po śmierci pierwszej żony, poeta wstąpił w związek z Magdaleną Frezerówną.

Zadebiutował literacko poematem „Kamień świadectwa wielkiego w Koronie Polskiej senatora niewinności”, broniącym Jerzego Sebastiana Lubomirskiego. W 1668 r. wydał swój pierwszy tomik – „Różaniec Najświętszej Panny Maryi”, rozważający poszczególne tajemnice różańcowe.

W 1674 r. opublikował swoje pierwsze wielkie dzieło – „Niepróżnujące próżnowanie”. Jest to zbiór kilkuset utworów, podzielonych na cztery księgi liryków, jedną księgę epod i dwie księgi epigramatów. Zabłysnął w nim bogactwem tematów, uczuć, środków stylistycznych i form wersyfikacyjnych. Wyrażał troskę o państwo, opiewał jego triumfy, piętnował słabości, zagrzewał rodaków do walki, chwalił życie na wsi i swe rodzinne strony, dziękował za opiekę niebiosom, ale również żartował z różnych codziennych sytuacji.

W 1681 r. oddał do druku dwa nowe poematy religijne – „Chrystus cierpiący”, opłakujący mękę Zbawiciela, oraz „Ogród panieński”, objaśniający rozmaite tytuły Matki Bożej.

Za czasów Sobieskiego zwrócił się w stronę historii. W 1683 r. wydał pomnikowe „Annalium Poloniae ab obitu Vladislai IV Climacteres” („Roczników polskich od śmierci Władysława IV Klimaktery”). Są to dzieje Rzeczypospolitej czasów Jana II Kazimierza i Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Kochowski korzystał z opowieści wielu świadków, a także dokumentów i własnych doświadczeń, zachowując przy tym znaczny obiektywizm i krytycyzm. Praca ta jest do dziś jednym z podstawowych źródeł wiedzy o epoce staropolskiej.

Jako historiographus privilegiatus (historyk uprzywilejowany) brał udział w odsieczy wiedeńskiej i sporządził z niej sprawozdanie – „Commentarius belli adversus Turcas” („Pamiętnik wojny przeciw Turkom”, 1684).

Ostatnim i najwybitniejszym dziełem Kochowskiego była „Psalmodia polska”. Jest to zbiór psalmów, tekst modlitewny i swoisty testament duchowy, ujęty w formie parafrazy „Księgi psalmów”. Wyróżnia się ona z jednej strony stylizacją biblijną, a z drugiej – zmianą punktu widzenia z Izraelity na Polaka, z żyda na chrześcijanina, z człowieka starożytnego na nowożytnego. Składa się ona z przemieszanych z sobą 14 psalmów prywatnych i 22 publicznych. Ich naczelnymi ideami są: pokuta i miłosierdzie Boga, powstrzymanie namiętności i ufność w opatrzność (złota mierność), szczególna rola Polski w świecie (nowy naród wybrany, przedmurze chrześcijaństwa, Sobieski – obrońca wiary) oraz wyższość ustroju Rzeczypospolitej (złota wolność). Psalmodia – pisana rytmiczną prozą poetycką – uważana jest przez badaczy za arcydzieło polskiego baroku i znakomitą syntezę ówczesnej kultury.

/oprac. na postawie wikipedia.pl oraz culture.pl/
/źródło fot. https://commons.wikimedia.org/

Z radością informujemy, że do grona lektorów Audioteki Polskiej Poezji dołączył Maciej Jackowski.


Nasz lektor urodził się w 1966 roku, jest absolwentem PWST w Krakowie. W latach 1989-1992 współpracował z Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi. Obecnie pracuje w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, gdzie zagrał m.in. w: Martwych duszach Michaiła Gogola w reż. Walerego Fokina (1993), Wiśniowym sadzie Antoniego Czechowa w reż. Mikołaja Grabowskiego (1994), Mary Stuart Wolfganga Hildesheimera w reż. Waldemara Zawodzińskiego (1996), Słowach Bożych Ramóna Maríi del Valle-Inclána w reż. Bartosza Szydłowskiego (1998), w Godzinie, w której nie wiedzieliśmy nic o sobie nawzajem Petera Handkego w reż. Piotra Cieślaka (1999), Płatonowie Antoniego Czechowa w reż. Grzegorza Wiśniewskiego (2000), Idiocie Fiodora Dostojewskiego w reż. Barbary Sass (2002), Kaliguli Alberta Camusa w reż. Agaty Dudy-Gracz przy którym był także asystentem reżyserki (2003), Weselu Stanisława Wyspiańskiego w reż. Bodolaya (2007), Ziemi obiecanej Władysława Reymonta w reż. Wojciecha Kościelniaka (2011), Arszeniku i starych koronkach Josepha Kesselringa w reż. Krzysztofa Babickiego (2014), Wyzwoleniu Stanisława Wyspiańskiego w reż. Radosława Rychcika (2017).

Nasz lektor ma na swoim koncie również liczne role w Teatrze Telewizji oraz produkcjach filmowych, grał np. w Trzech dniach bez wyroku w reż. Wojciecha Wójcika (1991). Cieszymy się, że już za kilka tygodni będziemy mogli opublikować pierwsze nagrania tekstów poetyckich w interpretacji Macieja Jackowskiego.

/źródło fotografii: archiwum lektora/

1 czerwca obchodziliśmy 104. rocznicę urodzin ks. Jana Twardowskiego. Autor „Krzyżyka na drogę” urodził się w roku 1915 w Warszawie, tam też zmarł w 2006. Studiował polonistykę w Uniwersytecie Warszawskim. Podczas wojny był żołnierzem AK, walczył w Powstaniu Warszawskim. W roku 1948 został księdzem katolickim. Pracował jako duszpasterz w szkołach dla dzieci upośledzonych, był także rektorem kościoła Sióstr Wizytek w Warszawie.

Debiutował w roku 1936 tomikiem wierszy „Powrót Andersena”, ale następną książkę wydał dopiero w roku 1959. Ciesząca się ogromną popularnością twórczość księdza Twardowskiego ma najczęściej charakter religijny, ale religijność nie tyle stanowi poetycki wyraz dewocji, ile jest pochwałą i adoracją istnienia, próbą pisania teodycei mimo wszystko – na przekór doświadczeniu i bez dramatycznego odwoływania się do tego, co sakralne. Poezja ta uświęca właśnie to, co świeckie i co zwyczajne. To, co dla Twardowskiego znamienne to humor i wypracowana prostota, znakomite opanowanie warsztatu. Żartobliwe rozważania teologiczne, czułość i miłość dla niedoskonałego dzieła stworzenia znajduje w niej swoje wyrazy najprostsze, a zarazem nieodwołalne, konieczne, tak jak konieczna wydaje się nadzieja na urządzenie świata, w którym moglibyśmy czuć się u siebie, bezpieczni i pogodzeni ze sobą. „Gdyby święty Franciszek był współczesnym poetą, pisałby tak jak Jan Twardowski” – napisała poetka Anna Kamieńska. Twardowski pisywał też prozę stanowiącą rozważania katechetyczne („rozmowy z dziećmi i nie tylko z dziećmi” ” jak je określa) o problemach modlitwy i wiary.

/źródło Instytut Książki/
/fot. https://commons.wikimedia.org/

Polecamy Państwa uwadze kolejny tom PIW-owskiej serii „Poeci do kwadratu”, w ramach której współcześni poeci, wykonując poprzedzony autorskim wstępem wybór, przybliżają jedne z najważniejszych postaci polskiej literatury. Trzydzieści sześć lat od śmierci Kazimiery Iłłakowiczówny tom Na nitce deszczu przypomina postać legendarną, która przez pewien czas była sekretarką marszałka Józefa Piłsudskiego, a niemal przez całe życie od nastoletnich lat była aktywną poetką, również pisarką i tłumaczką.

Wybór dokonany przez Annę Piwkowską oparty jest na przedstawieniu najwybitniejszych utworów poetyckich z najważniejszych tomów wydanych przez tę, jak nazwał ją w dniu pogrzebu krytyk literatury Jarosław Maciejewski „Wielkiej Damy polskiej literatury”.

/fot. materiały wydawcy/

Leszek Elektorowicz (właśc. Lesław Witeszczak) to wybitny poeta, prozaik, eseista i tłumacz. Na jego długim i obfitującym w twórcze dokonania życiorysie odcisnęły piętno dramatyczne losy Polski minionego stulecia. Elektorowicz, rówieśnik i przyjaciel Zbigniewa Herberta, urodził się 29 maja 1924 we Lwowie. W czasie wojny był karmicielem wszy w Instytucie prof. Weigla. Maturę zdał na tajnych kompletach. Był żołnierzem AK. Ukończył studia z filologii angielskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Debiutował w 1947 na łamach „Dziennika Literackiego”, przyjmując pseudonim Leszek Elektorowicz, pochodzący od nazwiska panieńskiego jego matki. W latach 1950–1956 zaprzestał wszelkich publikacji i pracował w Bibliotece Jagiellońskiej, w Polskim Wydawnictwie Muzycznym jako korektor oraz jako nauczyciel języka angielskiego. W latach 1957–1971 był członkiem zespołu redakcyjnego tygodnika „Życie Literackie”, z którego został zwolniony z powodów politycznych. W latach 1972-1977 był kierownikiem literackim Teatru Bagatela, z której to posady również został wyrzucony za podpisanie listu protestacyjnego przeciw represjom związanym z wydarzeniami w Radomiu w 1976 r. W latach 1981-1983 współzałożyciel i członek redakcji miesięcznika „Pismo”. W latach 1958-1983 należał do Związku Literatów Polskich, od 1980 w Zarządzie Głównym. Członek PEN Clubu, ZAIKS-u, współzałożyciel Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, w latach 1983-1989 członek Zarządu Klubu Inteligencji Katolickiej. W roku akademickim 1966/67 uczestnik International Writing Program na University of Iowa. Wygłaszał wykłady na uniwersytetach w USA (Berkeley, Austin, Chapel Hill, Durham). Prowadził również zajęcia z przekładu literackiego w Studium Literacko-Artystycznym na UJ. Od 2009 członek Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa (SKOZK). Jest członkiem Kapituły Medalu „Niezłomnym w słowie”.

Leszek Elektorowicz jest autorem tekstów publikowanych m.in. w „Twórczości”, „Znaku”, „Tygodniku Powszechnym”, „Odrze”, „W Drodze”, „Tygodniku Solidarność”, „Arce”, „Arcanach” (został stałym współpracownikiem tego pisma). Ogłaszał też teksty w pismach drugiego obiegu: „Zapis”, „Miesięcznik Małopolski”, „Czas Solidarności”. Jego wiersze i opowiadania były zamieszczane w zagranicznych antologiach i czasopismach w przekładach na język angielski, francuski, czeski, niemiecki, hebrajski.

Mimo zawansowanego wieku i problemów zdrowotnych Leszek Elektorowicz wydaje kolejne tomiki wierszy, które ukazują się w krakowskim wydawnictwie Arcana. W styczniu br. ukazał się tom pt. „Ścieżka do Królestwa”.

Publikacje książkowe:

Tomy poezji:
- „Świat niestworzony”, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1957
- „Kontury”, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1962
- „Przedmowy do ciszy”, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1968
- „Całe kłamstwo świata”, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1983
- „Jeden znak”, Kraków, Wyd. św. Stanisława, 1994
- „Czasy i chwile”, Kraków, Baran i Suszczyński, 1998
- „Niektóre stronice”, Kraków, Wydawnictwo Literackie,2004
- „Z(a)myślenia”, Kraków, Wyd. Arcana, 2006
-„Juwenilia i senilia”, Kraków, Księgarnia Akademicka, 2013
- „Rąbek królestwa”, Kraków, Wyd. Arcana, 2016
- „Ścieżka do Królestwa”, Kraków, Wyd. Arcana, 2019

Zbiory opowiadań:
- „Rejterada”, Katowice, „Śląsk”, 1963
- „Przechadzki Sylena”, Warszawa, Czytelnik, 1971
- „Przeklęty Teatr”, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1977
- „Być i nie być”, Kraków, Oficyna Literacka, 1993
- „Nienawiść” Kraków, Wyd. Arcana 2001
- „Mieć szczęście”, Kraków, Wyd. Arcana, 2009

Powieści:
- „Gwiazdy drwiące”, Warszawa, Czytelnik, 1974
- „W lochu Ferrary”, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1980

Szkice i eseje:
- „Zwierciadło w okruchach”, Warszawa, Państwowy Instytut Wydawniczy, 1966
- „Z Londynu do Teksasu i dalej”, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1970
- „Motywy zachodnie”, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1973
- „Anglosaskie muzy”, Kraków, Arcana, 1995

/fot. portal.arcana.pl/

Z okazji Dnia Matki przypominamy piękny wiersz Stanisława Balińskiego pt. „Kołysanka dla zmarłej matki” w interpretacji Ewy Kolasińskiej. Wszystkim Mamom życzymy, aby w prozie matczynych obowiązków nie zabrakło prawdziwie poetyckich chwil!

 

 

Stanisław Baliński - Kołysanka dla zmarłej matki

/fot. materiały promocyjne/ 

136 lat temu w biedzie i zapomnieniu zmarł Cyprian Kamil Norwid, jeden z największych polskich poetów XIX wieku; autor wierszy, poematów, dramatów, także traktatów estetycznych i utworów prozatorskich. Był artystą w szerokim znaczeniu tego słowa – uprawiał także rzeźbę, malarstwo, rysunek i rytownictwo. Norwid był głównie samoukiem – nigdy nie ukończył żadnych studiów – ale czytał w kilku językach, tłumaczył Homera, Horacego, Dantego, Byrona i Szekspira.

Urodził się 24 września 1821 r. w Laskowie-Głuchach pod Radzyminem. Lata szkolne i wczesną młodość spędził w Warszawie i tu debiutował – w latach 40. XIX wieku na łamach czasopism ukazywały się jego wiersze. Norwid od 1842 roku przebywał na emigracji – głównie we Włoszech, Niemczech, Belgii i Francji. Z okresu tego pochodzą m.in. artykuły publicystyczne (Listy o emigracji) oraz utwory literackie: dramat Zwolon i traktat o sztuce Promethidion, będące wykładnią jego nowego programu ideowo-artystycznego, postulującego stworzenie nowej sztuki i literatury. W 1852 roku wyjechał do Nowego Jorku, gdzie pracował jako rysownik i rzeźbiarz. Po dwóch latach wrócił do Paryża (po drodze odwiedził Londyn) z nową koncepcją twórczości wyłożoną w poemacie Quidam (powst. 1855-57 r.), kreującą w opozycji do romantycznego indywidualizmu – nowy typ bohatera – „jakiegoś tam człowieka”. Z tego okresu pochodzą także pisane prozą poetycką Czarne kwiaty i Białe kwiaty, rozprawa O sztuce (dla Polaków) oraz cykl wykładów O Juliuszu Słowackim.

W 1863 roku w Lipsku ukazał się jedyny wydany za życia poety jego tom twórczości zatytułowany Poezje. Zawierał on wszystkie formy wypowiedzi Norwida, m.in. wiersze i fragmenty liryczne, dialogowe traktaty poetyckie (Pięć zarysów, Rozmowa umarłych), prozę poetycką i narracyjną (Garstka piasku, Bransoletka, Cywilizacja), dramat misteryjny Krakus oraz poematy: Quidam i Epimenides. Norwid był za życia poetą nieznanym i niedocenianym, np. nie znalazł wydawcy dla swego najoryginalniejszego zbioru poetyckiego, zatytułowanego Vede-mecum, zawierającego wiersze takie jak Fortepian Szopena i Klaskaniem mając obrzękłe prawice czy Pielgrzym. Nie udało się poecie wydać także żadnego z jego dramatów powstałych w ostatnim okresie twórczości: Nocy tysiącznej drugiej, Wandy, Krakusa, Pierścienia wielkiej damy czy Miłości czystej u kąpieli morskich ani poematów: Assunty i A Dorio ad Phrygium czy nowel: Tajemnica lorda Singelwortha, Adleones czy Stygmatu.

Norwid za życia nie był znanym poetą, ale ceniono jego rysunki, akwarele i akwaforty, które stanowiły jego źródło utrzymania. Pod koniec życia popadł w biedę i mimo współpracy z Société de Artistes oraz Société Philoloqique i kontaktów z polskimi emigrantami (jak Lenartowicz, bracia Zalescy, Cieszkowski, Węgierska), zamieszkał od 1877 r. w podparyskim Ivry, w Zakładzie Św. Kazimierza, gdzie zmarł 23 maja 1883 roku. Jako twórca został odkryty w okresie Młodej Polski, głównie dzięki staraniom Zenona Przesmyckiego-Miriama.

Norwid uważany za przedstawiciela ostatniego pokolenia romantyzmu, jednocześnie z nim polemizował, tworząc własny system wartości duchowych, artystycznych i intelektualnych. Z biedermaierem i pozytywizmem łączyła go ciekawość miasta i wytworów jego kultury oraz samych jego mieszkańców – cenił w nich umiar, kult pracy, oświaty i przekonanie o utylitarnej funkcji sztuki. Podkreślał również coraz bardziej rosnącą rolę inteligencji. Był jednym z najwybitniejszych myślicieli XIX wieku w nurcie polskiej myśli religijnej i personalistycznej. Ważne miejsce w twórczości Norwida zajmuje Bóg – „wiecznych praw Artysta”, „miłości-środek”; zresztą z wykładnią chrześcijańską łączył trzy ważne dla siebie pojęcia: prawdę, piękno i dobro, które wywodził z myśli antycznej. Praktykę twórczą, traktował jako służbę, instrument poznawczy świata i ludzi, powołanie, drogę do prawdy. Poecie wyznaczał rolę filozofa, głosiciela nieraz „gorzkiej prawdy”, przewodnika narodu – ale nie w takim znaczeniu jak chcieli tego romantycy. Norwid poszukiwał własnej koncepcji poety i poezji. Pozostawał wrażliwy na kwestie związane z polską historią i dzieje narodu. Norwid bardzo surowo oceniał polskie społeczeństwo, choć ojczyzna była dla niego wartością nadrzędną. Inaczej niż romantycy nie godził się na udział w źle przygotowanych powstaniach, krytykował lenistwo i brak odwagi cywilnej. Naród był dla Norwida wspólnotą opartą nie tyle na jedności etnicznej, co na „moralnym zjednoczeniu” i „wielkim zbiorowym obowiązku”.

/fot. https://commons.wikimedia.org/

PAN MŁODY

(…)
Ja to czuję, ja to słyszę,
Kiedyś wszystko to napiszę;
Teraz tak w powietrzu wiszę
W tej urodzie, w tym weselu;
Lecę, jak mnie konie niosą –
Od miesiąca chodzę boso,
Od razu się czuję zdrowo,
Chadzam boso, z gołą głową;
Pod spód więcej nic nie wdziewam,
Od razu się lepiej miewam.


[S. Wyspiański, Wesele, akt I, scena 19]


Stanisław Wyspiański swoim słynnym dramatem ufundował satyryczny wizerunek swojego przyjaciela, poety Lucjana Rydla. Jednak życie i twórczość człowieka, który stał się pierwowzorem Pana Młodego z Wesela, zasługują na uwagę.

Lucjan Rydel był synem Lucjana (okulisty, profesora i rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego) i Heleny z Kremerów oraz wnukiem Józefa Kremera. W latach 1888−1894 studiował na Wydziale Prawa UJ – studia te podjął na stanowcze życzenie ojca. Po uzyskaniu stopnia doktora poświęcił się twórczości literackiej i zagadnieniom z dziedziny historii i historii sztuki. Jesienią 1895 zamieszkał w Warszawie. Publikował felietony i artykuły z historii sztuki oraz krytyki literackie na łamach gazet warszawskich i krakowskich, między innymi w Gazecie Polskiej. W 1896 uzyskał stypendium przyznane przez Akademię Umiejętności, dzięki któremu wyjechał do Paryża. Uczęszczał na wykłady w Collège de France, Sorbonie i École des Beaux-Arts. Pracował w Bibliotece Polskiej.

Po powrocie zamieszkał w Krakowie. Tam wziął ślub z Jadwigą Mikołajczykówną (1883–1936), córką gospodarza z Bronowic. Po ślubie zamieszkał w dworku w podkrakowskiej wsi Tonie (obecnie dwór przy ul. Kaczorówka 10). W 1908 przeniósł się do wsi Bronowice Wielkie. Mieszkając tam, zakładał czytelnie, prowadził wykłady i organizował przedstawienia ludowe. Przyczynił się do odkrycia i rozwinięcia talentu Antoniego Kucharczyka, wiejskiego poety samouka. W 1907 podróżował po Grecji; wykłady o sztuce i kulturze greckiej, które prowadził później niemal do końca życia w ASP w Krakowie, przyciągały licznych słuchaczy.

Po wybuchu I wojny światowej przebywał w Pradze i Pardubicach. Był zastępcą przewodniczącego Prezydium Komitetu Obywatelskiego Polskiego Skarbu Wojskowego w sierpniu 1914. Po powrocie do Krakowa od września 1915 do sierpnia 1916 był dyrektorem Teatru im. Słowackiego. W marcu 1918 zachorował na zapalenie płuc. Zmarł w Rydlówce. Został pochowany na Cmentarzu Rakowickim. Nagrobek ma kształt przydrożnej kapliczki z podkrakowskiej wsi.

/fot. https://commons.wikimedia.org/


We wtorek, 21 maja w redakcji „Teologii Politycznej” odbędzie się debata o Janie Lechoniu, którego twórczość i biografia będą punktem wyjścia do rozważań nad tożsamością polskich literatów żyjących w XX wieku. Organizatorzy pragną przyjrzeć się literackim i kulturalnym fascynacjom autora „Herostratesa” i „Wiosny”, zastanawiając się nad fenomenem jego pisarstwa i znaczeniem życiowych wyborów, tak dramatycznie naznaczonych przez burzliwy bieg historii.
W dyskusji udział wezmą:
– Maciej Urbanowski – literaturoznawca, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego,
– Sławomir Koper – pisarz, publicysta, autor książki Życie prywatne elit artystycznych Drugiej Rzeczypospolitej,
– Lidia Sadkowska-Mokkas – varsavianistka, autorka książki Warszawa skamandrytów.
Spotkanie poprowadzi Natalia Szerszeń (Teologia Polityczna)
Kiedy: 21 maja (wtorek)
Miejsce: Warszawa, ul. Koszykowa 24/7 – redakcja Teologii Politycznej
Godzina rozpoczęcia: 18.00
Wstęp wolny!
Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/429659454513489/

/fot. materiały organizatorów/

Grzegorz Przemyk zmarł 14 maja 1983 r. w wieku 19-lat. Dwa dni wcześniej pobili go milicjanci na warszawskim staromiejskim komisariacie. Śmierć maturzysty, początkującego poety i syna Barbary Sadowskiej była wielkim wstrząsem. Na jego pogrzeb, który stał się pierwszą tak wielką manifestacją przeciw władzy komunistycznej od czasu wprowadzenia stanu wojennego, przyszło kilkadziesiąt tysięcy osób. 

Grzegorz Przemyk 

Gra w szczerość

Możesz mnie prosić o obietnicę

obiecam – złamać mogę

O prawdę spytać

proszę mogę skłamać

O Bogu opowieści chcesz

Już w tej chwili mówię

o jego brwiach

boskich

O śmierci też

mówić dużo bzdurnie

krzyczeć płakać pogrzebywać

I o nasze dziś mnie spytać możesz

odpowiedzi poszukaj w sobie

Lecz o jutro mnie nie pytaj

bo nie wiem jeszcze 

czy w ogniu utonę

czy w wodze spłonę


/fot. https://commons.wikimedia.org/

 

Z wyjątkiem kilku sztandarowych tekstów poezja Jerzego Lieberta jest raczej mało znana. Stanowi jednak przejmujące świadectwo życia wewnętrznego Autora, który wyszedł z kręgu Skamandra, by związać się z jednym z najbardziej otwartych środowisk katolickich działającym w warszawskich Laskach i zapisać się w historii literatury jako jeden z najwybitniejszych polskich poetów religijnych. Według badaczy Lieberta jest poetą młodego, rozbudzonego umysłu, który w żywej relacji z Bogiem stawia Jemu i światu najważniejsze pytania. W zbiorze wydanym w ubiegłym roku nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego znajdują się zarówno teksty wydane za życia Autora, jak i poetyckie juwenilia. Polecamy książkę Państwa uwadze.

Jerzy Liebert
Poezje zebrane
Państwowy Instytut Wydawniczy 2018

/fot. materiały wydawcy/ 

14 maja 2019 r. mija 188 rocznica śmierci Wacława Emira Rzewuskiego, jednej z najbarwniejszych postaci XIX-wieku, która zapisała się na kartach historii i literatury.

Wacław Rzewuski urodził się 15 grudnia 1784 we Lwowie, pochodził ze starego i potężnego rodu Rzewuskich. Był synem targowiczanina, Seweryna Rzewuskiego i Konstancji Małgorzaty Lubomirskiej. Po trzecim rozbiorze Polski (w wieku 10 lat) wywieziony został przez ojca do Wiednia, kształcił się w elitarnym Theresianum. Służył w wojsku austriackim jako inżynier miner. W roku 1805 poślubił Rozalię Aleksandrę Lubomirską. Walczył pod Aspern w roku 1809, jako podporucznik (dowódca szwadronu) w pułku węgierskich huzarów M. Kinmayera. Później dosłużył się stopnia rotmistrza. Poprosił o dymisję z armii austriackiej w roku 1811. W tym samym roku stracił ojca, opuścił żonę i osiadł na swych dobrach na Wołyniu: Sawraniu (gdzie założył znaną później stadninę koni arabskich), Kuźminie i Łanowcach. Kilka tygodni później, w Daszowie u siostry, Marii Jarosławowej Potockiej, nawiązał bliższą znajomość z paszą Ramizem. Wkrótce potem gościł na jego dworze w Nikołajewie (nad rz. Boh), układając projekt wspólnej podróży (wyprawy) na Wschód. W latach 1812–1813 mieszkał w Krzemieńcu, utrzymując bliskie kontakty z Tadeuszem Czackim i jego liceum.

W 1817 r. wyjechał na Wschód w misji zakupu koni arabskich dla cara Aleksandra I. W latach 1818–1820 podróżował po Bliskim Wschodzie. W Arabii poznał pustynię i jej mieszkańców. Zwiedził Syrię, Irak, Liban oraz Palestynę. W 1818 r. jako jeden z wodzów eskorty dotarł wraz z wielką pielgrzymką do bram Mekki. Opracował m.in.: plan meczetu w Mekce (na podstawie innego źródła, bo sam do Mekki nie wjechał), mapy Persji oraz Półwyspu Arabskiego. Pozyskał zaufanie i przyjaźń przywódców szczepów beduińskich. Z wodzem rodu Roualla, Edre ibn Shalanem, zawarł przymierze krwi. Rzewuski zżył się z Beduinami – mieszkał z nimi, polował, świętował i brał udział w ich wyprawach wojennych. Kunszt wojenny i odwaga przyniosły mu uznanie i sławę. Przyjęty do 13 plemion arabskich otrzymał tytuł emira i imiona: Tadż al-Fahr („Korona sławy”), Abd al-Niszan („Sługa znaku”).

Po powrocie do kraju osiadł w rodzinnym Sawraniu na Podolu. Miał bogatą kolekcję orientalnych rękopisów, książek, strojów, broni i fajek. Wiele czasu spędzał w stroju beduińskim w siodle wśród Ukraińców, nocując w stepach pod namiotem. Stał się na tyle sławny, że powstały o nim ukraińskie pieśni, np.: „Hej, pane Hetmane Zołotaja Boroda (...) Hej pane Hetmane, hej pane Rewuckij, Prijdy nuże miłyj Lasze (...)”. Przyjaźnił się z Tomaszem Padurrą, poetą, piewcą kozaczyzny, popularyzatorem folkloru i muzyki ukraińskiej.

W latach 1825–1826 należał do Towarzystwa Patriotycznego. Zadenuncjowany w 1826, przez dwa lata był kontrolowany i przesłuchiwany. Dochodzenie umorzono z braku dowodów winy. W 1831 podczas Powstania Listopadowego Rzewuski wystawił oddział jazdy kozackiej, przeznaczając dla niego ukochane konie arabskie. Dowodząc oddziałem w przegranej bitwie pod Daszowem, zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach dnia 14 maja 1831.

Wacław Emir Rzewuski przeszedł do historii jako podróżnik, orientalista, pamiętnikarz, poeta, jeździec i znawca koni. Jego barwny życiorys stał się inspiracją dla romantycznych poetów. Rzewuskiemu poświęcili swoje utwory między innymi Adam Mickiewicz (Farys), Juliusz Słowacki (Duma o Wacławie Rzewuskim) czy Wincenty Pol (Hetman Złotobrody).

Z tej okazji przypominamy Dumę o Wacławie Rzewuskim Juliusza Słowackiego w interpretacji Włodzimierza Nurkowskiego.

Juliusz Słowacki - Duma o Wacławie Rzewuskim

/fot. https://commons.wikimedia.org/

Do 8. edycji  Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego ORFEUSZ zgłoszono 177 tomików poetyckich wydanych w Polsce w 2018 roku. Na posiedzeniu, które odbyło się 26 kwietnia w Domu Literatury w Warszawie jury w składzie: Janusz Drzewucki, Antoni Libera, Bronisław Maj, Marek Zagańczyk i przewodniczący prof. Jarosław Ławski nominowało dwadzieścia tomików, z których następnie wyłoni finałową piątkę oraz laureata Orfeusza Mazurskiego (publikacja nastąpi po spotkaniu jury w dniu 24 maja).

 

 
Poniżej przedstawiamy listę nominowanych zbiorów:


•    Szymon Babuchowski, Jak daleko, Wyd. Arcana, Kraków 2018
•    Tomasz Dalasiński, Większe, Wyd. Kwadratura, Łódź 2018
•    Krystyna Dąbrowska, Ścieżki dźwiękowe, Wyd. a5, Kraków 2018
•    Piotr Grobliński, Karma dla psów, Białe Kruki Czarne Owce, Łódź 2018
•    Barbara Gruszka-Zych, Basiu wróciłem, Wyd. Naukowe ,,Śląsk”, Katowice 2018
•    Urszula Honek, Pod wezwaniem, Wyd. WBPiCAK, Poznań 2018
•    Bogusław Kierc, Notesprospera, Wyd. Forma, Szczecin, Bezrzecze 2018
•    Krzysztof Kuczkowski, Sonny Liston nie znał liter, Biblioteka ,,Toposu”, Sopot 2018
•    Józef Kurylak, Thau, Podkarpacki Instytut Książki i Marketingu, Rzeszów 2018
•    Bogusława Latawiec, Pierzchające ogrody, Wyd. Forma, Szczecin, Bezrzecze 2018
•    Małgorzata Lebda, Sny uckermärkerów, Wyd. WBPiCAK, Poznań 2018
•    Jarosław Mikołajewski, Basso continuo, Wyd. Literackie, Kraków 2018
•    Anna Mochalska, Same głosy, Wydawnictwo Kwadratura, Łódź 2018
•    Michał Piętniewicz, Obiecane miejsce, Biblioteka ,,Toposu”, Sopot 2018
•    Uta Przyboś, Tykanie, Wyd. Forma, Szczecin, Bezrzecze 2018
•    Jan Polkowski, Pochód duchów, Biblioteka „Toposu”, Sopot 2018
•    Adrian Sinkowski, Atropina, Biblioteka „Toposu”, Sopot 2018
•    Leszek Szaruga, W tym samym czasie, Zaułek Wydawniczy Pomyłka, Szczecin 2018
•    Julia Szychowiak, Dni powszednie, Biuro Literackie, Stronie Śląskie 2018
•    Piotr Wojciechowski, Chleb z deszczem, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 2018


Do nagrody Orfeusza Mazurskiego nominowano tomiki:


•    Marzanna Bogumiła Kielar, Nawigacje, Wyd. Znak, Kraków 2018
•    Anna Matysiak, Tyle nieznanych ryb, Wyd. Convivo, Warszawa 2018
•    Zbigniew Mikołejko, Heilsberg, to miasto, Instytut Mikołowski, Mikołów 2018


Gala przyznania Orfeuszy, w tym Orfeusza Mazurskiego odbędzie się 29 czerwca na scenie plenerowej przy Muzeum K.I. Gałczyńskiego w Praniu.


Tradycyjnie nagrody (tym razem 25 tys. zł dla laureata Orfeusza i 5 tys. zł dla Orfeusza Mazurskiego) ufundowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, autorką statuetki Orfeusza jest Alina Kluza-Kaja.


Swojego laureata wyłaniają także czytelnicy oddając głos na jeden z 20. nominowanych tomików mailowo, za pośrednictwem profilu muzeum na facebooku oraz podczas gali wręczenia nagród. Nagrodą czytelników jest jesienne spotkanie autorskie laureata w muzeum w Praniu. W poprzedniej edycji laureatem nagrody czytelników został Bogusław Kierc.


Jak dotąd laureatami Nagrody Orfeusza zostali: Krzysztof Karasek za tomik wierszy Wiatrołomy (2012), Jan Polkowski za Głosy (2013), Przemysław Dakowicz za Teorię wiersza polskiego (2014), Janusz Szuber za Tym razem wyraźnie (2015) oraz Jarosław Marek Rymkiewicz za tomik Koniec lata w zdziczałym ogrodzie (2016), Małgorzata Lebda za Matecznik (2017), Joanna Kulmowa za 39 (2018).


W kategorii Orfeusz Mazurski nagrodę otrzymali dotąd: Kazimierz Brakoniecki, Mariola Kruszewska, Katarzyna Citko, Erwin Kruk, Alicja Bykowska-Salczyńska i Michał Książek.


Dwukrotnie, w 2015 i 2018 roku organizator nagrody ustanowił nagrodę Orfeusza Honorowego, która została przyznana przez jury pośmiertnie Feliksowi Netzowi za tomik wierszy Krzyk sowy i w ubiegłym roku Krzysztofowi Kuczkowskiemu, autorowi tomiku Ruchome święta.


Organizatorem nagrody jest Muzeum K.I. Gałczyńskiego w Praniu, a partnerami są dwumiesięcznik literacki Topos i Stowarzyszenie Leśniczówka Pranie. Honorowy patronat nad nagrodą Orfeusza sprawuje minister kultury i dziedzictwa narodowego, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego i Pen Club Polska. Patroni medialni: Radio Olsztyn, Radio Białystok, Gazeta Olsztyńska.


/za Instytut Książki/
/fot. materiały promocyjne organizatorów/

Sejm „w uznaniu wielkich zasług Artysty” przyjął uchwałę ustanawiającą rok 2020 Rokiem Leopolda Tyrmanda. W przyszłym roku przypada bowiem 100. rocznica urodzin i 35. rocznica śmierci pisarza.

Jak czytamy w uchwale: „Leopold Tyrmand, autor kultowej powieści Zły i bezkompromisowego Dziennika 1954 był jednym z najbardziej oryginalnych prozaików polskich drugiej połowy XX wieku. W najtrudniejszych czasach zachował wymagającą odwagi niezależność intelektualną”.

Przytoczono w niej również słowa pisarza: „Nie pójdę na żadną służebność myśli, sumienia i egzystencji, nie poprawię sobie niczego w życiu za cenę tego, w co wierzę, co zdaje mi się słuszne i godne mej lojalności”. „Te słowa, notowane do szuflady w czarną stalinowską noc, można uznać za życiowe credo Pisarza. Zbigniew Herbert pisał: »Na jego postawie moralnej wzorowałem się i naprawdę nie wiem, czy przeżyłbym bez niego te ciemne czasy«”.

W połowie lat 60. Tyrmand zdecydował się na emigrację. „Zza oceanu celnie i błyskotliwie analizował system, który zniewalał Europę Środkową i Wschodnią. W pamflecie Cywilizacja komunizmu uznał ten ustrój za najgorszą plagę, jaka spotkała ludzkość. W epoce kontrkultury i młodzieżowego buntu Tyrmand był ważnym głosem amerykańskiego konserwatyzmu. »Pozostawił miłośnikom wolności na całym świecie wspaniałe dziedzictwo« napisał po Jego śmierci prezydent Ronald Reagan” – napisano w uchwale.

/fot. https://commons.wikimedia.org/

Miło nam poinformować, że Fundacji im. Maurycego Mochnackiego udało się zebrać fundusze na rozwój swojego sztandarowego projektu, czyli Audioteki Polskiej Poezji. Dzięki pozyskanym środkom będziemy mogli w tym roku nagrać i udostępnić na stronie internetowej projektu oraz na naszym kanale w serwisie YouTube aż 50 nowych tekstów poetyckich w formie tzw. poematu z tekstem. W związku z tym zachęcamy Państwa do przesyłania swoich sugestii dotyczących tego, jakie wiersze powinniśmy opracować tym razem. Pomysły prosimy przesyłać na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Celem projektu Audioteka Polskiej Poezji jest przypomnienie wybitnych tekstów poetyckich, które wpłynęły na kształt polskiej kultury i świadomość kolejnych pokoleń Polaków. Mistrzowskie utwory interpretowane są przez najlepszych polskich aktorów. Strona projektu (www.polska-poezja.pl) to miejsce dla wszystkich, w szczególności dla osób, które cenią doznania artystyczne oraz kontakt z kulturą wysoką. To także strona przeznaczona dla nauczycieli i uczniów oraz tych, którzy dopiero poznają piękno rodzimej poezji. Wierzymy, że profesjonalne interpretacje głosowe ułatwią odbiór nawet tych tekstów, od których oddzielają nas wieki.

/fot. materiały promocyjne/

Kontakt

Email: fundacja@mochnacki.org

Adres korespondencyjny:
Fundacja im. Maurycego Mochnackiego
ul. Dunajewskiego 6, 31-133 Kraków, tel: 12 422 13 75

O Portalu

Portal polska-poezja.pl jest realizowany przez Fundację imienia Maurycego Mochnackiego. Celem projektu jest przypomnienie wybitnych tekstów poetyckich...
więcej...

Copyrigth © polska-pozja.pl 2015, projekt i wykonanie Studio graficzne Kraków